Dziś chciałabym z Wami podzielić się czymś, co ostatnio mnie zachwyciło. Do tej pory przetestowałam kilka różnych firm a co za tym idzie kilka różnych fotoksiążek. Moi klienci często pytają mnie, co mogę im polecić. Wiedząc, że macie do mnie zaufanie – polecam Wam tylko te produkty i tych sprzedawców, które sama mam u siebie na półkach. Zdjęcia zasługują na wyjątkową oprawę. To nasze wspomnienia, które wywołają uśmiech nawet za kilka lat. Fotografie często są prezentem dla najbliższych, który ma być naprawdę wysokiej jakości. Sama jestem zwolennikiem zdjęć drukowanych. Czy to w formie odbitek czy fotoksiążki. Lubię mieć je w rękach. Dotykać, przeżywać na nowo. Zatrzymać czas choć w taki „namacalny” sposób. A Wy?

Książka od firmy Saal jest pod każdym względem idealna. Jej projektowanie to czysta przyjemność – choć przyznam się od razu szczerze, że bałam się czy zdjęcia nie będą się długo ładować, co oczywiście wystawiłoby moją cierpliwość na próbę 😉 Na szczęście cały program jest bardzo prosty i intuicyjny. Znajdziemy w nim różne możliwości przy wyborze szablonów, kolorów, wzorów. Jest też miejsce na dodawanie tekstów, wiem że są ich zwolennicy! Do tego mamy różnorodność w formatach, ilości stron, rodzaju papieru czy okładek.

Ja wybrałam tym razem format kwadratu (mam do niego jakiś sentyment ale czemu?) o wymiarach 10x19cm z matową okładką oraz stronami. 40 kart wewnętrznych zapełniłam sesjami kobiecymi. Są one coraz popularniejsze wśród zamawianych sesji i chciałam mieć je „pod ręką” aby na spotkaniach z Wami móc je pokazywać. Każda strona jest sztywna więc dużo wytrzyma a przy tym wygląda bardzo elegancko. Na realizacje zamówienia nie czekałam długo. Po kilku dniach miałam je u siebie a to ważne przy realizacji zamówień klientów. Mogę dokładnie powiedzieć ile będziecie czekać na Wasze piękne chwile. Sami przekonajcie się czy przypadnie Wam do gustu. Mam dla Was niespodziankę, po którą klikajcie tutaj! Miłego projektowania 🙂