Czy tylko ja podcinając włosy kolejnego dnia mówię sama do siebie,
że jednak wolałabym je dłuższe?
Mając proste – myślę o kręconych.
Mając brązowe, chcę rude.
Moje swoje czasem jakieś takie nijakie.
A wszystkich innych wydaje się być lepsze.
Dziś z kontrolowaną zazdrością patrzę na warkocz mojej siostry.
Bo wiem, że i moje odrosną 🙂