Pierwsze. Wyczekiwane. Nasze. Nad morzem. Nie za siedmioma górami ale tu u nas. Nasze polskie morze. Piasek. Szum. Parawany też 🙂 ale w ilości znikomej, bo taki jest urok małych miejscowości jak Jarosławiec czy Rusinowo. Długie i wspólne poranki w łóżku. Plażowanie. Leniuchowanie. Wycieczki to tu i tam. Dużo uśmiechu. Jej radość z piasku pod stopami i w dłoniach. Zachwyt pierwszym w życiu zachodem słońca. Wszystko zatrzymane. Dla nas. Dla niej.